Bournemouth, 2 maja 2025 – Prawie dwa lata po dramatycznych wydarzeniach, które doprowadziły do wyrzucenia go z domu i zniszczenia firmy, lokalny przedsiębiorca z Bournemouth otrzymał długo oczekiwaną wiadomość od Niezależnego Biura ds. Postępowania Policji (IOPC). Decyzja w sprawie jego licznych i poważnych zarzutów wobec funkcjonariuszy Dorset Police może zostać podjęta w ciągu najbliższych 28 dni. Sprawa, która swój początek miała w kontrowersyjnej interwencji domowej w czerwcu 2023 roku, przerodziła się w wyczerpującą batalię prawną. Przedsiębiorca oskarża policję o szereg szokujących uchybień – od fabrykowania dowodów i dyskryminacji ze względu na płeć, po rażącą opieszałość w śledztwie i systematyczne naruszanie praw ofiar. Działania te, jak twierdzi, bezpośrednio doprowadziły do bankructwa jego dobrze prosperującej firmy, Phones Rescue, i zrujnowały życie jego oraz jego trzech córek.
Wiadomość od Kathryn McCarthy, Menedżera ds. Spraw w IOPC, datowana na 1 maja 2025 r., stanowi pierwszy od dawna sygnał postępu. Informuje ona przedsiębiorcę, że jego wniosek o rewizję sposobu rozpatrzenia pierwotnej skargi przez Dorset Police został jej oficjalnie przydzielony do oceny. Choć Pani McCarthy deklaruje zamiar jak najszybszego zakończenia prac, jednocześnie uprzedza o możliwych opóźnieniach, jeśli zajdzie potrzeba zebrania dodatkowych informacji.
Dla przedsiębiorcy, który od czerwca 2023 roku niestrudzenie walczy o sprawiedliwość i oczyszczenie swojego imienia, ta informacja jest ostrożnym promykiem nadziei. W swojej szczegółowej odpowiedzi do IOPC, wyraził on głęboką nadzieję, że dochodzenie Biura “wnikliwie rozważy wszystkie punkty mojej skargi oraz zarzuty”, jednocześnie ponownie przedstawiając listę kluczowych kwestii budzących jego najpoważniejsze obawy i domagając się wyjaśnień.
23 Czerwca 2023: Dzień, Który Zmienił Wszystko – Fałszywe Oskarżenia i Kontrowersyjna Interwencja Policji
Punktem zapalnym całej sprawy były wydarzenia z 23 czerwca 2023 roku. Jak wynika z relacji przedsiębiorcy i fragmentów raportów policyjnych (do których dotarł i które opublikował na stronie bournemouthbond.co.uk), policja została wezwana do jego domu przez jego ówczesną partnerkę, Małgorzatę Lidię Kowalską (znaną również jako Gosia lub Gosha), pracującą jako pielęgniarka w Poole Hospital lub Bournemouth Hospital. Powodem wezwania miało być rzekomo prowokacyjne zachowanie przedsiębiorcy – siedzenie w ogrodzie i uśmiechanie się w jej kierunku (“[…]He has sat in the garden in an apparent attempt to goad her.[…] Caller states he is sitting and smiling (smirking?) at her.[…]”).
Przedsiębiorca stanowczo odpiera te zarzuty, twierdząc, że były one całkowicie fałszywe i stanowiły element manipulacji ze strony partnerki po tym, jak dowiedziała się o jego rzekomej zdradzie. Co istotne, sami funkcjonariusze przybyli na miejsce odnotowali w raporcie, że mężczyzna “prezentował się jako rozsądny” (“[…]Male party was spoken too and presented as reasonable.[…]”) oraz był “spokojny i współpracujący” (“[…]Suspect was calm and compliant.[…]”). Mimo braku jakichkolwiek znamion przestępstwa czy agresji z jego strony, a także faktu, że był legalnym najemcą nieruchomości, policja – jak twierdzi – podjęła działania eskalujące sytuację.
Według relacji przedsiębiorcy, jeden z funkcjonariuszy poprosił go o opuszczenie domu na około godzinę, aby partnerka mogła się uspokoić. Zgodził się na to dobrowolnie. Jednakże, wbrew tej ustnej prośbie i stanowi faktycznemu, w późniejszych raportach pojawiły się zapisy sugerujące, że zignorował on policyjne polecenie opuszczenia posesji lub że rozważano wobec niego zakaz zbliżania się (“[…]I have considered a location ban for the home address and this would be suitable as he has previously ignored Police advice to leave the property and not return.[…]”) – co, jak podkreśla przedsiębiorca, jest nieprawdą. Co więcej, oficer Simon Shaw miał odnotować całkowicie fałszywą informację, jakoby przedsiębiorca wrócił na miejsce 5 minut po tym, jak policja kazała mu się oddalić (“[…]The Police asked him to stay away and he came back 5 minutes later.[…]”).
Te wydarzenia z 23 czerwca, zdaniem przedsiębiorcy, stanowią przykład nieuzasadnionej interwencji opartej na fałszywym zgłoszeniu, marnotrawstwa środków publicznych (wysłanie dwóch funkcjonariuszy z powodu “uśmiechania się”) oraz początku serii manipulacji i fałszerstw w dokumentacji policyjnej, które miały katastrofalne skutki.
Poważne Zarzuty Wobec Funkcjonariuszy Dorset Police
W toku dalszych wydarzeń i analizy dokumentacji policyjnej, przedsiębiorca sformułował szereg konkretnych zarzutów wobec funkcjonariuszy Dorset Police, które szczegółowo opisuje na stronie bournemouthbond.co.uk:
- Systemowe Fabrykowanie Dowodów: Oskarżenia dotyczą co najmniej trzech funkcjonariuszy – Simona Shawa, Sarah Dutton i Rose Pratt – o świadome wpisywanie nieprawdziwych informacji do oficjalnych raportów. Dotyczy to nie tylko wydarzeń z 23 czerwca, ale także rzekomego popchnięcia partnerki (“[…]pushed his ex partner[…]”; “[…]pushed Victim[…]”) czy okoliczności wcześniejszego aresztowania. Przedsiębiorca kategorycznie zaprzecza tym zdarzeniom, wskazując na brak jakichkolwiek dowodów. Podkreśla, że te sfabrykowane raporty zostały przedstawione w sądzie rodzinnym, co uniemożliwiło mu sprawiedliwą obronę i wpłynęło na krzywdzące dla niego decyzje.
- Dyskryminacja Ze Względu na Płeć i Ignorowanie Ofiary: Przedsiębiorca, będący mężczyzną i ofiarą przemocy domowej (co potwierdza m.in. zgłoszenie złamania nosa przez partnerkę, do czego miała się przyznać), twierdzi, że był systematycznie ignorowany i traktowany przez policję jako agresor. Mimo trzykrotnego zgłaszania napaści z jej strony, policja nie podjęła żadnych kroków prawnych wobec Małgorzaty Lidii Kowalskiej. Uważa to za rażący przykład dyskryminacji ze względu na płeć i podwójnych standardów.
- Rażąca Opieszałość w Śledztwie Oficer Rose Pratt: Oskarża oficer prowadzącą jego sprawę, Rose Pratt, o celowe i nieuzasadnione przeciąganie śledztwa przez 12 miesięcy. Podkreśla, że działo się to pomimo istnienia dowodów jego niewinności (w tym zeznań samej partnerki obciążających ją), wiedzy policji o jej potencjalnym motywie (zemsta za rzekomą zdradę) oraz jej historii kontaktów z policją w kontekście poprzednich związków. Ta opieszałość miała, według niego, na celu doprowadzenie do upadku jego firmy.
- Systematyczne Naruszanie Kodeksu Ofiar: Zarzuca policji wielokrotne łamanie jego praw gwarantowanych przez Victim’s Code, w tym: braku pisemnego potwierdzenia zgłoszenia przestępstwa, braku skierowania do organizacji pomocowych, braku rzetelnych informacji o postępach śledztwa, braku uczciwości i prawdomówności ze strony funkcjonariuszy oraz stosowania dyskryminującego języka i zachowania.
- Brak Należytej Ochrony przez Oficera Matta Lamberta i Ukrywanie Prawdy: Kwestionuje postawę oficera Matta Lamberta i innych funkcjonariuszy, zarzucając im świadome zaniechanie działań dochodzeniowych wobec Małgorzaty Kowalskiej, mimo jej przyznania się do napaści. Przedsiębiorca sugeruje, że powodem tej bezczynności jest obawa policji przed konsekwencjami. Twierdzi, że gdyby śledztwo wykazało, iż Pani Kowalska wykorzystała Dorset Police jako narzędzie zemsty z powodu rzekomej zdrady, aby zniszczyć jego życie i firmę, ujawniłoby to jednocześnie ogromną skalę przestępstw, zaniedbań i manipulacji ze strony samych funkcjonariuszy. W jego opinii, brak dochodzenia przeciwko niej jest próbą zatuszowania własnych przewinień przez policję.
- Sfabrykowanie zarzutu umyślnego duszenia przez Dorset Police, lub ukrywanie dowodów: Wskazuje na niepokojącą rozbieżność – w otrzymanych dokumentach widnieje zarzut “Intentional strangulation on 24/06/2023”, jednak w udostępnionych mu raportach policyjnych nie ma żadnej wzmianki, aby partnerka kiedykolwiek oskarżała go o taki czyn w tym dniu. Rodzi to podejrzenie, że zarzut został sfabrykowany przez policję lub że kluczowe dokumenty w tej sprawie (potwierdzające takie oskarżenie) zostały przed nim ukryte.
Phones Rescue: Upadek Lokalne Firmy i Osobista Tragedia
Przed wybuchem skandalu, firma Phones Rescue była dobrze znaną i cenioną lokalną firmą w Bournemouth, specjalizującą się w naprawie telefonów i urządzeń elektronicznych. Założona i prowadzona przez przedsiębiorcę, cieszyła się dobrą reputacją, zapewniając miejsca pracy i służąc lokalnej społeczności. Była owocem jego ciężkiej pracy i pasji.
Jednakże, jak twierdzi przedsiębiorca, działania Dorset Police – fałszywe oskarżenia, przeciągające się śledztwo, które uniemożliwiło mu normalne funkcjonowanie, oraz stres – doprowadziły firmę do ruiny. Bankructwo Phones Rescue nie było tylko stratą biznesową. Dla przedsiębiorcy i jego trzech córek oznaczało to utratę głównego źródła utrzymania, stabilności finansowej i poczucia bezpieczeństwa. Jak sam opisuje, z dnia na dzień stracił nie tylko firmę, ale także dom i możliwość zapewnienia godnego bytu swoim dzieciom. Upadek firmy stał się osobistą tragedią, która odcisnęła głębokie piętno na całej rodzinie.
Oczekiwania wobec Dochodzenia IOPC i Kontekst Prawny
Przedsiębiorca wyraża teraz ostrożną nadzieję na rzetelne i bezstronne zbadanie sprawy przez IOPC, z uwzględnieniem wszystkich przedstawionych przez niego dowodów i argumentów. Podkreśla wagę tego dochodzenia nie tylko dla niego osobiście, ale także dla przywrócenia zaufania do organów ścigania. Należy zaznaczyć, że równolegle toczy się już postępowanie cywilne przeciwko Dorset Police, zainicjowane przez prawników przedsiębiorcy, którzy obecnie analizują obszerną dokumentację otrzymaną od policji. Zwrócono uwagę, że wynik dochodzenia IOPC, rozpatrywany w kontekście ewentualnych przyszłych ustaleń postępowania sądowego dotyczącego działań policji, będzie miał istotne znaczenie dla kompleksowej oceny całej sytuacji i potencjalnej odpowiedzialności funkcjonariuszy.
Po prawie dwóch latach niepewności i walki, nadchodząca decyzja IOPC będzie bez wątpienia kluczowym momentem. Od niej zależeć może nie tylko przyszłość lokalnego przedsiębiorcy i szansa na sprawiedliwość, ale także ocena standardów pracy i odpowiedzialności w szeregach Dorset Police. Wynik dochodzenia będzie uważnie obserwowany przez lokalną społeczność, dla której sprawa ta stała się niepokojącym przykładem potencjalnych nadużyć władzy.
Będziemy informować na bieżąco o rozwoju sytuacji, gdy tylko pojawią się nowe informacje.